poniedziałek, 25 października 2010

Powroty powroty....

....ze spuszczoną głową wracam do pisania bo jakoś łatwiej jednak proces mobilizacji wówczas przebiega;).

Ponad miesiąc bez biegania, ruszania się w ogóle mój organizm przyjął jako atak na swoją integralność. Paskudne warszawskie przeziębienie, utrata głosu, kaszel do granic możliwości wystarczyły aby skutecznie wyeliminować Mariolę z jakoś-w-miarę-uregulowanego-cyklu biegowego. Wiem, wiem - złej baletnicy, to i rąbek u spódnicy, jak moja nauczycielka z podstawówki mawiała, ale jednak nie dało rady... Potem ferwor pracy i okazało się, że Mariola w czarnej d....  z formą jest. Co dobitnie wczorajsza Praska Dycha pokazała... Nic, że po imprezie pobiegana, ale tak słabego czasu nie pamiętam... Mało tego - nie miałam nawet siły aby się zmęczyć i to dopiero jest okropna świadomość... No ale cóż - teraz tylko Bieg Niepodległości w pięknej czerwonej koszulce trzeba pobiegać, zakończyć sezon i zabrać się porządnie za przygotowania do kolejnego - z orientacją na półmaraton wciąż, a nawet ich kilka:).

Do tego pomysł kolejny mi do głowy wpadł, gdy prześledziłam kalendarz imprez w BnO i okazało się, że w Karkonoszach znów duża impreza jest w sierpniu... I chyba odkurzę kompas i połączę przyszłoroczną wizytę w okolicach Podgórzyna z bieganiem z mapą... I chyba nawet już się z tego powodu cieszę:). Tylko teraz jeszcze muszę mojego M. zarazić kompasem, aby się biedny nie nudził wtedy;).

I jeszcze ogłoszenie - za grube pieniądze kupię patent na poranne wstawanie na bieganie!

4 komentarze:

  1. Miałaś numer 726 albo jakoś podobnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w związku z tym, że pomysł startu był bardzo spontaniczny, to nie zdążyłam już na zapisy do biura i startowałam incognito;), przypadkiem zupełnym ustawiając się przy tym w grupie tych "szybszych":D. I jednak trochę szybciej niż 726 udało mi się pobiec. Startowałeś też?

    OdpowiedzUsuń
  3. No to jak się nie da znaleźć w wynikach, to powinnaś napisać, ile nabiegałaś, bo się czytelnicy gubią w domysłach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe - na tym polega budowanie napięcia blogo-literackiego;) było 57'10''... jakieś małe podsumowanie dyszek zrobię po BN 11 XI.

    OdpowiedzUsuń