wtorek, 21 sierpnia 2012

Deszczowo

Lubicie biegać  w deszczu? Ja - bardzo:).

Dlaczego?
Bo zazwyczaj jest wtedy rześkie powietrze.
Bo deszcz przynosi intrygujące zapachy.
Bo w deszczu nie trzeba się aż tak martwić o nawadnianie;).
Bo w deszczową pogodę zawsze jest luźniej na wszelakich biegowych ścieżkach.
Bo jeśli już wyjdę w deszcz, to czuję się podwójnie fajnie - że wyszłam:) i że w "taką" pogodę.

Ten dzisiejszy, poranny deszcz to poezja: letni, ciepły deszcz - najlepszy z możliwych.

Owocnego dnia!

7 komentarzy:

  1. Lubię pod dwoma warunkami. Jeśli to deszcz / mżawka, a nie ulewa to primo. I secundo, jeśli zacznie padać jak już biegnę. Za wychodzeniem na deszcz nie przepadam.
    Budujące są te chwile, kiedy w deszczu mija się dwójka biegnących - to porozumiewawcze spojrzenie wkręconych w to samo ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapachy w mieście mi się nie podobają :P, w lesie mogą być, a swoją drogą raz biegałem wytyczone pętle kilometrowe w parku/lasku podczas deszczu i faktycznie wszyscy uciekli poza pewną młodą parką pod drzewem która sądziła że są sami w tym lesie i nie szczędzili sobie "uczucia" przez 30 minut :)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Adam - ulewa też jest ciekawym doznaniem :) pod warunkiem, że nie biją pioruny;)
    @ Artur - dlatego o "intrygujących" zapachach napisałam - gorące miasto zlane deszczem tak dla mnie pachnie...choć wiadomo, że wrażenia zgoła inne niż w lesie:)
    I cóż - nie tylko my-biegacze wyznajemy powrót na łono natury;)a podobno romantyzm umiera:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bieganie w deszczu jest niezwykle przyjemne i wolę takie, niż bieganie w upale. Ale jest jedno ale: nie lubię wychodzić wtedy, kiedy pada. Wolę, kiedy deszcz łapie mnie na trasie - wtey wiem, że nie mam wyboru i muszę zmoknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba najbardziej lubię biegać po deszczu, choć czasami można ugrzęznąć w niezłym błocie, a to już jest mniej przyjemne ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam bieganie w deszczu :) jesień to zdecydowanie "moja" pora roku, uwielbiam jak deszcz pada mi na twarz :) czuję się jak totalny Balboa... jak za mało ściorana, znaczy trening był kiepski, hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem lubię, czasem nie, to chyba zależy od nastroju ;)
    willa-sloneczna.eu

    OdpowiedzUsuń